|
1:1 (1:0) |
|
SSTIR Tempo Opole |
|
GKS Komprachcice |
|
Czas spotkania: 90 min.
1 : 0 22 min. Tempo Opole
1 : 1 86 min. Jan Wajman
Mecz rozgrywany na wspaniałej płycie boiska, przy wymarzonej pogodzie a więc tylko oczekiwaliśmy wspaniałego widowiska i co najmniej dobrej gry.
Dobrą grą od początku uraczyli nas gospodarze a zawodnicy GKS Komprachcice sprawiali wrażenie jakby tego dnia spotkali się pierwszy raz na boisku.
Opolanie zdominowali naszą drużynę groźnie atakując naszą bramkę. Marcin Dzikowski swoimi interwencjami do 22 min. dawał nadzieje naszej drużynie na korzystny wynik i mobilizował tym samym naszych zawodników do przebudzenia się i podjęcia walki. Jednak w 22 min. gospodarze po rzucie rożnym znaleźli receptę na pokonanie Marcina. Obrońcy nie podjęli walki i zawodnik Tempa po uderzeniu piłki głową pewnie zdobył prowadzenie dla swojej drużyny.
Do przerwy praktycznie nie istnieliśmy w ofensywie a w defensywie znowu pojawiały się błędy, lecz nadal nasz bramkarz ratował drużynę z opresji grając wyśmienicie w bramce oraz szczęśliwie na przedpolu naprawiając błędy defensorów. My w tej części nie stworzyliśmy żadnej sytuacji do zdobycia bramki, natomiast gospodarze mieli ich jeszcze kilka.
Tylko nasi zawodnicy i trener wiedzą co wydarzyło się w przerwie w szatni naszej drużyny, gdyż nasi zwodnicy przeszli jakąś metamorfozę i od 46 min to nasza drużyna zaczęła grać kombinacyjnie spychając do obrony gospodarzy. Stworzyliśmy kilka sytuacji do zdobycia bramki, jednak wtedy bramkarz gospodarzy pokazał swój kunszt broniąc pewnie piłki zmierzające do bramki. Gospodarze pomimo, że zostali zepchnięci do obrony to groźnie kontratakowali. Jednak Marcin w bramce bronił wszystko.
W tym okresie popularny "Dziku" wybronił 3 tzw "setki" co dawało nam nadzieje do zdobycia wyrównującej bramki. Tym bardziej to stawało się realne, gdyż gospodarze wyraźnie opadli z sił, a nasi zawodnicy wykorzystując dobre przygotowanie kondycyjne opanowali środek pola i przeprowadzali groźne akcje z każdego sektora boiska. W jednej z takich akcji Marek Krężelok oddał strzał w kierunku bramki rywala a odbita piłka od obrońców Tempa trafiła pod nogi Jasia Wajmana, który nie zwykł marnować takich prezentów i plasowanym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. W końcówce nadal to nasza drużyna zachowała więcej sił i można było poszukać szansy na drugą bramkę, jednak wynik nie uległ już zmianie. Pomimo takiego scenariusza mecz toczył się w sportowej atmosferze a nasi zawodnicy pokazali dobre przygotowanie fizyczne oraz wolę walki i determinacje do końca meczu.Warto było !!!
1.
DZIKOWSKI Marcin
2.
ŁAKOMY Mariusz 63"
WAJMAN Jan
3.
BŁAZIŃSKI Damian
4.
UNGERT Krzysztof
5.
NIEDZIELA Marek
6.
BRUDNIAK Szymon
7.
CHOJNOWSKI Sławomir
8.
POPARDOWSKI Jacek 75"
KOGUT Przemysław
9.
ŚLUSAREK Adrian 21"
KRĘŻELOK Marek
10.
NACHTIGALL Artur
11.
GORGOSZ Roland