GKS Komprachcice - strona nieoficjalna

0 : 1       3 min. Michalski Piotr
0 : 2     41 min. Michalski Piotr

0 : 3     61 min. Chojnowski Sławomir
0 : 4     70 min. Niedziela Marek
1 : 4     90+3 min LKS Chmielowice

Już w trakcie przedmeczowej rozgrzewki i tuż przed pierwszym gwizdkiem zawodnicy naszej drużyny byli mocno zmotywowani i jeszcze się wzajemnie pobudzali wykazując bojowe nastawienie.  Od początku bez taryfy ulgowej natarli na drużynę gospodarzy i już na początku 3 min. Adi Ślusarek z prawej strony idealnie dograł piłke przed bramkę Chmielowic a Dżudżek wyprzedził środkowych obrońców i z bliskiej odległości pokonał bramkarza gospodarzy.
Od tego momentu do 41 min. na boisku toczyła się twarda walka /nawet wręcz/ i to przyjezdni dyktowali warunki gry, natomiast gospodarze próbowali grać z kontry, lecz ich pomysły na zdobycie bramki kończyły się przed naszym polem karnym na dobrze współpracujących obrońcach. Dwukrotnie jednak po stałych fragmentach gry zawrzało przed naszą bramką, lecz Dziku miał wszystko pod kontrolą. Natomiast nasi wyprowadzali zespołowe akcje stwarzając dużo sytuacji na zdobycie kolejnych bramek, ale tuż przed bramką psuli te sytuacje. Dopiero w 41 min. po ładnej indywidualnej akcji Nita przedarł się w pole karne Chmielowic i dokładnie podał do Dżudżka, który znowu skutecznie zakończył tę akcję.

Po przerwie gra naszej drużyny wyglądała podobnie. Stwarzaliśmy kolejne sytuacje, lecz brakowało skuteczności.  Gospodarze natomiast zaatakowali z większym rozmachem i zmusili naszą obronę do większego wysiłku a pomimo tego stworzyli sobie sytuację do zdobycia bramki, kiedy to trafili w poprzeczkę  a następnie trzy kolejne dobitki z 3 m wspaniale obronił Dziku. Kolejna nasza akcja w 61 min. w wykonaniu całej drużyny zakończona została idealnym dograniem piłki przez Dżudżka do Sławka Chojnowskiego a ten bez namysłu z ok. 16 m. posłał piłkę w samo okienko bramki gospodarzy zdobywając najładniejszą bramkę w tym meczu. Bramka ta podłamała gospodarzy i z upływem czasu oraz sił postanowili oni pomagać sędziemu w prowadzeniu zawodów a nie grać w piłkę.
W 70 min Adi Ślusarek skopiował swój wyczyn z 3 min. meczu, lecz tym razem z lewej strony i dograł idealnie w pole karne a nadbiegający  Nita dokładnie przymierzył zdobywając 4 bramkę. Przy tym wyniku nasi zaczęli więcej grać piłką na utrzymanie.
W doliczonym czasie gry gospodarze w zamieszaniu pod naszą bramką zdobyli honorową bramkę.